Recenzje

Jacek Bierut: Ta łuna to on

ffffound.com Są takie książki, o których aż strach pisać i troszkę także strach o nich nie pamiętać, kiedy zajęci jesteśmy czymś innym. I te są zwykle najlepsze. Nawet kiedy podczas kolejnej lektury, czytelniku, zalewa cię wysoka fala pytania: ?o co ci, do diaska (lub do czegoś innego),

Lorneta i meduza

Mimo że przecież film już nie najnowszy, dołożę trzy grosze. Bo tak: o Etgara Kereta flircie z kinem mówiło się w Polsce już od dłuższego czasu. Jednak zaledwie śladowa liczba widzów miała przed „Meduzami” okazję do przekonania się, jak może wyglądać przełożenie na język filmu poetyki pisarskiej

„Wszystko” w porządku

Gdybym chciał opatrzyć mottem recenzję tej książki poetyckiej Bohdana Zadury, musiałoby to być coś dziarskiego. Ze szwungiem. Może nie wbijającego w ścianę, a potem w ziemię jak kibolski cios z czachy ? ale takie motto (takie, o którym myślę), poczułoby się gdzieś głęboko, co najmniej w okolicach

Indyki wpadają we wnyki

Ci poeci nie są znani z tego, że są znani. Są słynni dlatego, że są świetni. Czyż to nie buńczuczne? Ależ skąd! Drodzy państwo, bo jak Wielka jest Polska, tak i wielu poetów ? ale zaledwie garstka świetnych. A ci, tak się złożyło, akurat są słynni. Czy

Zanim przyjechały dwa fiaty

Zajmowała ją głównie dojrzewająca w niej kobieta. Dojrzewająca nierówno i krnąbrnie (?ulotki z kobietami tak dorosłymi jak ja / nigdy nie będę, choćbym przeszła na kolanach / z kuchni do pokoju po tłuczonym szkle?). Jeśli dobrze rozumiem tytuł, interesowały ją przełomy, momenty, w których proces ten posuwał

[max.E.- CD1] Thomas Brinkmann – Klick

Gdy w drugiej połowie lat 90. dwudziestego wieku idea muzyki techno jako alternatywy dla zindustrializowanej i zautomatyzowanej wizji miejskiej rzeczywistości nieubłaganie pogrążała się w hedonistycznej wersji klubowego szaleństwa, narkotycznego hajpu oraz corocznych transmisji telewizyjnych z Love Parade, w tym samym czasie krystalizowała się efemeryczna opozycja, postdigitalna „ideologia”

Trumna koloru ciepłej szarlotki

W erze post-american-pie, w dobie ciepłej szarlotki nie ma praktycznie kontekstu egzystencjalnego, którego nie udałoby połączyć z żywiołem fekalno-ejakulacyjnym.

O Wilku mowa

Na terenach Azji, jeśli wierzyć szacunkom, przebywa około 30 000 wilków. Wśród nich zaś wędruje Wilk, o którym mowa. Ładne wprowadzenie?

„Kubuś Fatalista” XX wieku – rzecz o Queneau

To jeden z pierwszych twórców europejskich, którzy już w latach 30-tych ubiegłego wieku z powodzeniem przekroczyli modernizm, a ?Zazi w metrze? to może nie najważniejsza jego książka, ale na pewno ta, która przyniosła mu sławę i nazwisko (dopiero w latach 60-tych). Mówimy, oczywiście, o Queneau, a Queneau

[Tu bi] – O „Muzyce środka” Świetlickiego

Nie wolno pisać o Marcinie Świetlickim. Kto to widział, by od takiego zdania zaczynać tekst krytyczny? Cóż jednak począć, jeżeli to prawda. Pisanie o autorze Zimnych krajów rodzić może bowiem kolejne nieporozumienia.