Author Archive

Kapitan Żbik! Totalna Likwidacja!

Sejl! Promocja! W sam raz dla pokolenia 12 000 brutto! Takiej okazji nie wolno przegapić:  TUTAJ!  Teraz! Ino chyżo! Został! tylko! jeden! dzień! Składamy dzięki naszemu TW „Czujnemu” za donos.

Konrad Wojtyła: Wiersze

Widokówka z tamtej strony babka Ludka miała dobre sny wchodziły w nią bez pukania jak dziadek Czesław, co powracał z wojny o każdej porze dnia i nocy. śniło jej się, że wyciera buty w prześcieradło i zostawia białe ślady w gwiezdne szlaki chodzi po niej na rękach

Chłopaki z Karpowicza idą na rozmowę z biznesem…

Czyli co by było, gdyby włożyć czarliego parkera, nika kejwa i einstürzende neubauten do bębna jednej betoniarki. Słowem: belgijski dEUS. I morele baks!

Adam Grzelec: Wendy Balsam; Kiedy mówiłem

Wendy Balsam Nigdy nie chodziłem z Wendy Balsam, więc wyglądu jej piersi mogłem się jedynie domyślać. Niewielu wiedziało, że kocham się w Wendy, chociaż koledzy jakby specjalnie przy mnie mówili, że wkłada do stanika kolorowy papier. Nie rozmawiałem o tym. Tylko raz z ojcem, ale stwierdził, że

Mowa-wata, mowa-trawa: z dziejów kitu

  1. No trudno, ten szkic raczej nie dołączy do grupy mniej lub bardziej wiwatujących (a niekiedy skowyczących w w niebiosa) głosów krytyki, przyjmującej debiut Ewy Berent sprzed dwóch lat (?Portret?, Olsztyn 2008) w charakterze literackiego wydarzenia. (M.in. niezawodny Igor Stokfiszewski: Rdza jest powieścią wybitną). Taryfy ulgowej

Maciej Woźniak: M.I.

M.I. Zamiast krynicy szklanka przy saturatorze, z której łyk metaliczną harfę spraw ucisza, niczym innym smakować i kosztować drożej

Doktor Faustroll:Patafizyka (+Duchamp, Kino anemiczne & dubstep)

Doktor Faustroll jeszcze nigdy nie miał takiego dopalenia. W dzisiejszym odcinku czytamy symultanicznie w dwójnasób.

Rafał Wojaczek: Chodzę i pytam

Chodzę i pytam Chodzę i pytam: gdzie jest moja szubienica? W czyim ogrodzie, w jakim lesie rośnie? Na jakiej miedzy pasie cień kobiecy? Na którym rynku świąteczną choinką? W jakim pokoju zwiesza się na stołem Uprzejma pętla, bym ją szyją przetkał? Na jakich schodach nareszcie ją spotkam?

Krytyk jako pisarz. Pisarz jako krytyk (cz.5)

W historii dziewiętnastowiecznej krytyki literackiej w Polsce podejście pozytywistyczne, zakładające jej przynależność raczej do dziedziny nauki, aniżeli do sztuki, szybko uległo modyfikacji, by w dwudziestym wieku zostać praktycznie symetrycznie odwrócone ? na korzyść sztuki[1]. Subiektywizacja procesu wartościowania dziś rzadko bywa poddawana w wątpliwość, i jak się wydaje,

Michał Słotwiński: zagłada goryli

zagłada goryli dokąd szła goryl? przez wzgórza golan potem w krótkiej transmisji z bagdadu drżała z rozgrzanym powietrzem. poniósł ją oddział francuskich żołnierzy i rozniósł na szablach ? podpalili domy. ?wanna chill with le Goryl?? ? pytali żon i córek osadników. widzieliśmy ją wśród drzew i krzewów