Author Archive

Syfon dla Tybetu

XII KONFRONTACJE LITERACKIE SYFON czyli POECI DLA TYBETU BRZEG, 8-11.04.2010 8 kwietnia 2010, czwartek Galeria BCK, Ratusz Rynek Godzina 18:00 Wernisaż ilustracji do arkusza ?Poeci dla Tybetu? Anny Juchnowicz Prowadzi: Tomasz Fronckiewicz Niezależny Ośrodek Kultury ?Herbaciarnia? Godzina 19:00 ?Chłopaczku z napisem Free Tibet? ? spotkanie Tomasza Pietrzaka

Tomasz Hrynacz: Na czym w końcu stoimy?; Deszczówka

Na czym w końcu stoimy? Poranne, niepotrzebne nikomu życzenia dobrego smaku.

Z której strony Stachura wszedł na wrocławski Rynek?

(…) kawałek powietrza, między dwiema narożnymi kamienicami, które było niebieskawe, ale bardzo inaczej, tak jak jest tam, w krainie umarłych, tak mi się wydaje. Pośrodku tego umarłego, dostojnego niezmiernie powietrza był czubek ratusza, biały też bardzo inaczej, nie tak jak musi być w Arabii albo Persji, tak

Fleszbek: Siedem życzeń

To będzie coś jak założenie gumiaczków z dzieciństwa. Jak pierwszy szlug, ćmiony z koleżkami na cegielni, i potem, wiadomo, wielki kaszel. Jak rurka w oranżadzie w foliowym woreczku. Fleszbek to kolejna efemeryda, przegląd takich małych przebłysków z czasów, gdy się było pacholęciem było się. Przegląd tego, czym

Maciej Gierszewski: Stara bileterka

Z niebieskim, małym plecakiem wchodzę do kina ?Nowe Paradiso?. Seans już trwa. W holu pusto. Nie płacę za bilet. Stara bileterka uśmiecha się do mnie, podaje mi tabliczkę mlecznej czekolady i gorące mleko w kubku. – Dzień dobry panie Tomaszu – mówi do mnie drżącym głosem. –

Grzegorz Giedrys: Kobiety o martwych duszach (cz.1)

Darka nad ranem zbudził ciężki kac. Rozejrzał się po pokoju. Nie przypominał mu wcale wnętrz jego mieszkania na Skarpie, które solidnie wybił niemodną boazerią.

I’m Sorry, I’m Not Driver

Laboratorium. Pewnie, że legenda. Dla jednych trąci mychą, innych miażdży kiczem, jakimś – kurde – niuejdżem, ale po prostu nie mogę się czasem ogarnąć, jeżeli dwa razy dziennie nie zapuszczę sobie tego retro kawałeczka z tym oldskulowym basikiem na slapie, psze państwa. Mimo że to przecież najbardziej

Daša Drndić: Sonnenschein

Nawiasem mówiąc, nazistowski plan podbicia świata cały opiera się na  t a j n o ś c i, ukrytych instytucjach, poufnych dokumentach, mrocznych eksperymentach, nieznanych planach wojennych, mistycznych fantazmatach, okultystycznych rojeniach, ukrytych fabrykach, zakamuflowanych obozach, fałszywych szpitalach i kryptokonferencjach, podejrzanym przemyśle i ezoterycznej produkcji, skomplikowanych bitwach i

Roman Kaźmierski: Książeczka rodzaju (fragmenty, cz.2)

Rodzaj literacki Najgorszy w dramacie jest wrzask o umieraniu, a nawet o życiu, wściekłe okrzyki cierpienia i inne wyszlochane drobiazgi. A tu stopy cierpną, dupa boli od siedzenia na zbyt miękkim. Płonie biblioteka w głowie, a przynajmniej niezapominajki. Moim zdaniem, twoim zdaniem, zdaniem koleżanki lub kolegi, umierających

Krytyka literacka na łamach „brulionu” (2)

Bez wątpienia najbardziej aktywnym na łamach brulionu krytykiem młodych poetów był Marian Stala. Opublikował on w omawianym dziale 10 recenzji sygnowanych nazwiskiem, inicjałami bądź pseudonimem Jacek Krzos. Wypowiedział się o prawie każdym z jedenaściorga prezentowanych twórców, wyjątkiem był K. Jaworski. Zaskakujący wydał mi się fakt publikowania na