Media
…w jednym Ricku Millerze. Czyli gość, który w ciągu pięciu minut, bez żadnych efektów specjalnych, pomagierów i dopalaczy – streszcza całą historię rocka. Pozdro dla Nataszy Goerke, która dała cynk o tym – jak to mówili w jednej polskiej komedii – kuzorium. Czekdyzaut.
Przez siedem tygodni w każdą środę będziemy publikować jeden ciekawszych muzycznych hajpów w polskiej sieci za rok 2009. (Dla niedoedukowanych w hajpie, występuje on wtedy, gdy ludzie zderzają się w drzwiach, pędząc po coś, chociaż nie bardzo wiedzą dlaczego (cyt. za samym Chacińskim – „Przekrój”). Tym razem
Paradise Circus, directed by Toby Dye. Czyli nowy klip Massive Attack, którzy chyba wciąż wiedzą, o co chodzi, żeby było o nich głośno.
Temperatura, w której zaczyna palić się papier? I już wiemy o co chodzi. Perełka François Truffauta, kultowa gejowska czapeczka Montaga, strażaka, który gasi zapał do książek za pomocą miotacza płomieni – i jeden z lepszych filmów o, by tak rzec, gorączce lektury. O płomiennej potrzebie czytania.
Wraz z końcem roku i początkiem nowego w internecie (i nie tylko) pojawiają się coraz to kolejne podsumowania i zestawienia muzyczne. Największe serwisy muzyczne (od Boomkata po Resident Advisora), blogerzy, znawcy tematu – prześcigają się w tworzeniu list, wytyczaniu trendów i hajpów. Chcąc pójść niejako na wskroś
Kto nie widział sceny z licytacją domu Stroszka (Werner Herzog, 1977), nie będzie miał najmniejszego pojęcia o tym, co musiał czuć Ian Curtis przed się powieszeniem. Przynajmniej tak przekazuje tę sytuację film „Control”.
Konstanty Ildefons Gałczyński ROSZJA nr 9 ze składanki POECI whitehouse Tomasz Andersen 'Ballada o trąbiącym poecie’ Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego
Pewnej nocy otrzymałem ten link od Andrzeja Sosnowskiego, następnie słuchałem tej muzyki jeszcze kilkadziesiąt razy, nadal słucham.
Główni przedstawiciele gatunku: Distance, Skream, Kode9, Scuba, Boxcutter, Shackleton, Rusko, Digital Mystikz, Loefah, Burial. W Polsce gatunek ten dopiero się rozwija. Taka ściema krąży wciąż na last.fm, mimo że to żadna nowinka, że od wielu miesięcy dubstep ma się pod strzechami w Polandii dobrze, gdzie gniazdko sobie
Nie to, że parlewu ę ą, że romanistycznie chcieliśmy przycynić. Tak przetłumaczył translator. A o co chodzi? To prosta rzecz, która dowodzi, że coś łatwego i przyjemnego nie jest jednak tak łatwe i przyjemne, z jaką łatwością się nam nasuwa.