Rzeczy

Pogrzebać literaturę

No, i mamy polemikę. Ale zanim zaczniemy cokolwiek  – i kogokolwiek – tutaj grzebać, zerknijmy na tekst Anny Nasiłowskiej, który ukazał się  w jednym z ostatnich numerów „Tygodnika Powszechnego”, inicjując tym samym debatę na temat literatury, i miejsca pisarza, w społeczeństwie. Gdzie? Tutaj. Gotowi? No, to chyżo.

Grzegorz Wróblewski: Autostrada słońca

Autostrada słońca Nad rozjechanym skrzydłem mięso i rogi i wysiadł prosiak z metalowego współdziałał z papiestwem i Habsburgami protektor sztuki renesansowej miał triceps naklejkę ale nie wystarczyło dlatego radio i szminka kaganat istniał na terenie Mongolii (zaraz podadzą kawę z amfetaminą) skrzydło już w czyśćcu ale protektor

Jacek Gutorow: Wiersze

Suchość w gardle Nie da się mówić. Ostatnia bezdeszczowa kropla. Pył i kurz blokują przejście myślom, a te grzęzną w pół drogi; zaraz utkną na amen. Żwir. Szuter. Każda szczelina zapchana. Po prostu korek. Jakby nie było słów. Wypowiadasz coś i słyszysz rzekę spierzchniętą w źródło, sad

Jacek Bierut: Haracz (fragment powieści)

Niedaleko był sklep, w którym nikogo nie było. Choćby sprzedawcy. Choćby sprzedawczyni. Czyżby sklep był już zamknięty, tylko zapomniano go zamknąć? Niemożliwe. Nie w tym fachu. Nie w tym kraju. Nie przy takim asortymencie. Tym bardziej że pod sufitem grał podwieszony maleńki telewizor. Nie zostawia się włączonego

Krzysztof Siwczyk: Wschód od zachodu

Wschód od zachodu Światły przewodniku, gdzie chlew? My, anonimowi respondenci twojej sprawy, Spoglądamy w ciebie z dołu, skulona masa waruje nocą.

Michał Płaczek: Electronic Voice Phenomena

– Jest jeszcze wolne powietrze w Krainie Boga Kadikisa – Gdzie podział się mój Strach, odkąd aura zasnuła Zamek? Z otrzymywanych depesz wycinam nieliczne frazy i daję im angaż do wiersza. Ktoś szepcze mam ciało świni, Ktoś mnie zaprasza do piekła, Niektórzy zostają wśród ścian ze wzrokiem

Krytyk jako pisarz. Pisarz jako krytyk (cz.1)

Przed kilkudziesięciu laty Michel Foucault w rozmowie z Derekiem Attridge?em mówił: Fakt, że krytyka literacka zajmuje się tekstami uznawanymi za ?literackie?, tekstami, o których mówimy właśnie, że zawieszają metafizyczne tezy, musi mieć wpływ na samą krytykę[1].

Tuna Kiremitçi: Domy

Domy Pogoda ducha czasem prowokuje, może Dlatego właśnie ludzie szukają dalekich miejsc Aby nie zagłębiać się dalej w marzenia Z rzewnymi kobietami wracającymi z bazarów lub zmęczonych konstruktorów map w ich kurczących się królestwach. Tylnie drzwi otwarte na Nieskończoną płaskość, zakurzone drogi i zawsze gdzieś na nich

Trumna koloru ciepłej szarlotki

W erze post-american-pie, w dobie ciepłej szarlotki nie ma praktycznie kontekstu egzystencjalnego, którego nie udałoby połączyć z żywiołem fekalno-ejakulacyjnym.

Najważniejszy polski poeta 1914-89 (Podsumowanie sondy)

Tygodniowa sonda zakończona. Bój zacięty, tempo zabójcze, lecz najważniejsi – z wytypowanej listy – wyłonieni. Wiadomo, sonda jest jedna, bramki są dwie, a i tak wygrywa Różewicz. Publikujemy też wybór pozostałych z czołówki.