Cycaty

No, czytajżeż, na litość boską!

Czasownik „czytać” nie znosi trybu rozkazującego. Niechęć tę dzieli z kilkoma innymi: z czasownikiem „kochać”, z czasownikiem „marzyć”… Rzecz jasna, zawsze można spróbować. Proszę bardzo: „Kochaj mnie!”, „Marz!”, „Czytaj!”. „No, czytajżeż, na litość boską, rozkazuję ci czytać!”. – Idź na górę do swojego pokoju i czytaj! Efekt?

Krawat przypomina przecież krzyż

  Haszemi-Samare nie troszczył się natomiast o sprawę krawatów, kiedy obejmował swoje ministerialne stanowisko, ponieważ już wcześniej ajatollah Chomejni zadekretował, że ich noszenie to nie tylko oznaka zatrucia Zachodem (garb-zadegi – jedno ze słów kluczy wczesnych lat rewolucji), ale wręcz ukłon w stronę chrześcijaństwa. Gdy spojrzeć nań

Pusty basen

Z moim graniem jazzu było tak jak ze skokiem na główkę do basenu. Wystarczyło wiedzieć, że nie jest pusty,  i mieć świadomość umiejętności pływania. Lub nauczyć się ściemniać, że się potrafi, co po pewnym czasie staje się jednoznaczne z umiejętnością.

Półtorej tony

  Komputery w przyszłości będą ważyły nie więcej niż 1,5 tony.

Hej, Lu

  To być może najlepsza rzecz jaką ktokolwiek, kiedykolwiek zrobił. To mogłoby stworzyć nowy układ planetarny. Nie żartuję i nie jestem egoistyczny.

(1925-2013)

Żujesz czy łuskasz?

Wzdłuż dywanu

Hitler z czerwoną twarzą, drżąc na całym ciele, stał przede mną z podniesionymi pięściami. Trząsł się z wściekłości. Stracił wszelkie panowanie nad sobą. Po każdym nowym wybuchu furii biegał tam i z powrotem wzdłuż dywanu, po czym przystawał przede mną, by rzucić mi w twarz następny z

Na pewno trzeba uprawiać

Tomi wydaje się koniecznością

1. Zima. Wpis pierwszy: niech to będzie jakiś ? zapewne niedoskonały ? sposób istnienia i jakaś równie niedoskonała próba porozumienia. Zdaje się, że przytrafiła się prawdziwa zima, sentymentalna i mityczna, miasto jest zasypane, samochody omijają się ostrożnie, jak objuczone słonie na ścieżce w dżungli. Zamarzła rzeka i

Z daleka pachnie suką

Ja, Josephine Linc. Steelson, czarnucha od prawie stu lat, otworzyłam dziś rano okno w porze, kiedy inni jeszcze śpią, wciągnęłam powietrze i powiedziałam: Czuć suką. Bój jeden wie, że widziałam już niejedną, małą i parszywą, ale takiej, powiedziałam, jeszcze nie, teraz nadchodzi wyjątkowo wredna dziwka i bagna