Author Archive
Pewnego dnia Makar zawołał mnie, wskazał na wielką samicę i kazał mi ją zarżnąć. Nie mogłem uwierzyć, że mówi poważnie. Był to niezwykle cenny okaz, gdyż tak idealnie białe króliki trafiają się bardzo rzadko. Co więcej, ze względu na swoje wyjątkowe rozmiary, samica powinna miewać duże mioty.
Bierzemy teraz kokę. Wal prosto w kanał, synu. Czujesz ją, czystą i zimną, a potem czysta rozkosz płynąca przez mózg, gdy zapalają się połączenia kokainowe. Twoja głowa eksploduje. Po dziesięciu minutach potrzebujesz następnej szprycy… pójdziesz po nią na piechotę na drugi koniec miasta. Ale jak nie możesz
U Karpowicza dziś druga proza A. Wenglasza, który – mamy nadzieję – jeszcze sporo namiesza i spowoduje wiele żachnięć nie tylko we Wro, ale i poza cławiem. W tzw. zanadrzu mamy jeszcze co nieco. Póki co dajcie się rozjechać przez buldożer, gdyż ponoć to przeżycie nie do
Nadzwyczaj spokojnie w dzisiejszych piątkach. Piątki jakieś wyprane z zębów nam się porobiły, pozbawione ostrych krawędzi, a gdyby nie Mazurek w zasadzie – człowiek, który pogryzł youtube – byłyby same plamy, szmery przesterów i dudniący pogłos. Taka piąta piątka, ale przecież trzeba przesłuchać wszystkich tych albumów w
Cóż zobaczyłem? Książki. Wydane! Na betonie ułagodzonym wykładziną i wojskowym chyba sprzętem izolacyjnym (niby NATO, a marność) rozłożona młodzież. Na balkonie poparzone kurze udka i rozradowani poeci. Wielka poniemiecka hala, która jawnie wymieniła się ze mną chłodem. Muzyka, sprzęt, światła, mały podest, stylowe krzesła (dwa) i stół
28 – Wiem, że masz taki mały problem – Łukasz spluwa na chodnik. Rozmazuje. – O co chodzi tym razem? – łapię go za koszulkę. Nie chodzi o to, że źle mu życzę. Można powiedzieć, że się o niego martwię. Patrzymy sobie w oczy. Nie ma mrugania,
Bankajz z Medykiem zaczęli filozofować na temat ludzkiego życia. Potem zaczęło się napadanie na zwariowanego Cukra; bez nienawiści, ale z drwinami, lekceważeniem i oburzeniem. Robił się świt. Przestrzeń była pusta. W takich chwilach nasze wnętrze przeistacza się w stan niezwykłej czujności; wstrzymałem oddech, wstrzymałem bicie serca i
brak znajomości logiki ułatwia dostrzeganie rzeczywistości oto jak prosto pozbywamy się kategorii: dla wszystkich p istnieje q (wszystko co smutne jest zarazem cholernie śmieszne) jeżeli nie istnieje p nie istnieje też q (i nie ma tego co cholernie śmieszy bez tego co smuci) p równa się q
(O historiach miłosnych w prozie izraelskiej Marka Hłaski). A gdy się zejdą raz i drugi Kobieta po przejściach, mężczyzna z przeszłością? Jan Pietrzak
Druga odsłona cyklu Themersonowego przynosi przydatne, że tak powiem: życiowo, informacje – mianowicie co to jest cywilizacja zwierzęcia oraz jak może wyglądać eksperymentalny film propagandowy, który będzie mocnym kontrapunktem lektury. Willy Wonka z Fabryki Czekolady powiedziałby pewnie: this is weird! *** Szanowni Państwo! – zaczął prof. Mmaa.