Cycaty

Izrael jest królem, mason jego pomocnikiem, a bolszewik wykonawcą

Tym, czym kierowali się Żydzi, była żądza krwi: „Krew, której potrzebowali do rytuałów świątecznych, wytoczyli do wielkiej srebrnej misy”. Na koniec zdarli odzież z ciała zakonnika i ją spalili, a zwłoki wynieśli do innego pomieszczenia.

Dickens: Zbiegł mój Murzyn (2)

„Zbiegła dziewczyna, Mulatka, Mary. Ma cięcie na lewym ramieniu, bliznę na lewym barku i brak jej dwóch górnych zębów”.

Tadeusz Peiper: Wróżba

Widzę: Z waszych ścian nie zostanie ani jedna cegła, ani jeden ząb z waszych zgniłych ust, ani jedna ? która was w koszule waszych żon wpinała ? igła, ani jedna z waszych uzd. Widzę: Dzieci, które czcicie, słowoleje, wasi poeci, umrą śmiercią śmierci.

Perfumowane gumowe cukierki

Kiedy Irydion Poniflet, metropolita wszechsłowiańskiej cerkwi, zrozumiał, że każdy dom jest Domem Bożym, zamieszkał w podmiejskiej piwnicy, która była schroniskiem mętów społecznych.

Dzień obcego

Życie pustelnika jest zimne. To żywot o niskiej rozdzielczości, w którym prawie nie ma o czym decydować, w którym dokonuje się niewielu lub zgoła żadnych transakcji, w którym brak przesyłek do doręczenia. W którym nie zawijam paczek i nie wysyłam ich sam do siebie.

Abstynencja od zabójstw mnie osłabia

Walter znowu zerwał się z kanapy, tym razem udało mu się umknąć przed uściskiem Portera. Próbował dotrzeć do wyjścia, ale on, szybki jak kot, natychmiast się na niego rzucił.

Dada

Na początku 1919 roku istniał w Niemczech Centralny Urząd Ruchu Dadaistycznego. Posiadał on, oczywiście, jak każdy urząd centralny, swój adres: Kanstrasse 118 .

Tonka

Przy płocie. Ptak śpiewał. Słońce skryło się wówczas za krzakami. Ptak umilkł. Był wieczór. Dziewczyny wiejskie szły śpiewając przez pole. Ileż szczegółów! Czy to dowód drobiazgowości, jeśli takie szczegóły czepiają się człowieka? Jak rzep. To była Tonka. Nieskończoność spływa niekiedy kroplami.

Jacek Bierut: Bożonarodzeniowy

Bożonarodzeniowy Szkło z potłuczonych butelek po wódce wcementowane w szczyt muru sióstr zakonnych. Tamtędy wracają do domów

Tymoteusz Karpowicz: zraniona hostia

zraniona hostia: pisane w wigilię Bożego narodzenia 1984 pamięci księdza Piotra-Człowieka-Polaka