Proza

Jacek Bierut: Haracz (fragment)

Haracz (fragment) Brat ojca. Ten to był fajny. Całkiem inny człowiek. Dał mi kiedyś dobrą radę. Nie pal ? mówi ? bo jak cię wezmą kiedyś na spytki i odetną od fajek, to w kilka godzin wszystko wyśpiewasz. No i ja chyba dzięki niemu na wszelki wypadek

Rafał Kwiatkowski: Mury cnót

Mury cnót Serce ma swoje racje, których rozum nie zna. Blaise Pascal

G. Giedrys: Kobiety o martwych duszach (cz.4 i ost.)

– Za chwilę zamykamy. Kończyć, kończyć – kelnerka nie miała zamiaru nikogo prosić o wyjście. Płacili jej tylko o szóstej. Targanie się z pijakami było smutnym i gratisowym dodatkiem, który wolałaby sobie tym razem darować. – Zapłaciłem za to. Daj człowiekowi w spokoju wypić. Zapłacone wypiję –

Grzegorz Giedrys: Kobiety o martwych duszach (cz.3)

– Dobre – rzekł surowo dziennikarz od kultury, spijając resztkę miętowej gorzkiej. – Wyślij mi info o tym mailem z dwutygodniowym wyprzedzeniem i jakieś zdjęcia. Albo nie wysyłaj, bo mamy. Daj cynk na dzień lub dwa przed albo nie dawaj. Szybka narracja na początku spotkania przyniosła oczekiwane

Grzegorz Giedrys: Kobiety o martwych duszach (cz.2)

W Milesie pojawiło się też kilku byłych dziennikarzy. Żaden z nich oczywiście nie został odznaczony, bo koledzy, którzy pozostali w zawodzie, dla tych, co wypadli z obiegu, są szczególnie okrutni. Gdy dziennikarze tracą pracę, grono ich znajomych stale się pomniejsza. Miasto czuje, że coś się w nich

Maciej Gierszewski: Stara bileterka

Z niebieskim, małym plecakiem wchodzę do kina ?Nowe Paradiso?. Seans już trwa. W holu pusto. Nie płacę za bilet. Stara bileterka uśmiecha się do mnie, podaje mi tabliczkę mlecznej czekolady i gorące mleko w kubku. – Dzień dobry panie Tomaszu – mówi do mnie drżącym głosem. –

Grzegorz Giedrys: Kobiety o martwych duszach (cz.1)

Darka nad ranem zbudził ciężki kac. Rozejrzał się po pokoju. Nie przypominał mu wcale wnętrz jego mieszkania na Skarpie, które solidnie wybił niemodną boazerią.

Maciej Gierszewski: Telefon

johnnycupcakes.com Pod wieczór położyłem się spać. Za oknem było jasno. Czułem się zmęczony latem, tym upałem, potem i kurzem. Ludźmi jeżdżącymi tramwajami, którzy strasznie śmierdzą. Śmierdzą niezależnie od wieku. Młode, nastoletnie dziewczyny, mimo uwodzicielskich uśmiechów (Ich krystalicznie białe zęby, proste, bez śladów osadu z papierosów czy kawy.

Adam Poprawa: Bardziej bokiem (2)

Dwie przed nami , przy wychodzeniu z Sarabandy – Jej! Takie toksyczne te relacje… Jak toksyczne, to już niewiele lotną. VIII ’09

Adam Poprawa: Bardziej bokiem (1)

W „Gazecie” Sobolewski o Przerwanych objęciach , a Izia – W którejś chwili tak bardziej bokiem polubiłam Almodóvara. V ’09